forum klasy 2f

Kokos

Chyba ja polubilem bo mi 4+ progonoze na semestr dala Very Happy

ja zamieszcze tu najpopularniejszy tekst:

"HALO? DYŻURNI ŚPIĄ?" Laughing

Manuel

hahahahaha... to ja mam cały zeszycik z tekstami...

"gdzie tutaj chłopca boli?"
"Dobre? No, wszyscy chcą!"
"Wystraszył się i już wie."
"Czy ja z tobą rozmawiam? Rozumiem, że jesteś hodowcą drobiu."
"No? A gadu, gadu, gadu!"
"Halo! Kto tutaj żarł bułkę?!"
"Kto tu dyżurny??? Halo!!!"
"Ktoś jest nieobecny? Nieee, bo za głośno jest."
"Sprawdźmy, co nam Artur wymodził."
"Ja wyjaśniam pewne niuanse."
"To nie jest spotkanie przy trzepaku, żebyś mógł sobie mówić na głos."
"Co wy się tak schodzicie, co to jest, jak dworzec...???"
"Ty jesteś Konrad Królicki, ja Lidia Sołęga. Jesteśmy w sali 34 na kółku matematyczny,."
"Dziewczyny, obejdźcie to, bo się posikacie."
"Halo, halo, halo!!! Przywołuję do porządku."
"Kto napisał o tym koniu?"
"Wszystkich zadowoliłam, to teraz was mogę zadowalać."
"Jak byłam uczennicą, to zawsze lubiłam, jak mi mój tatuś temperował ołówki..."
"Po co ty te płoty rysujesz?"
"Widziałaś kiedyś w życiu kwadrat...???"
"A ta śpi... Pani tabliczkowa!!!"
"Halo, co to jest?"
"Ty, co to- róża wiatrów będzie?"
"Nie będziemy się bawić w takie roszady."

Jeszcze mam trochę w starym zeszycie od matmy... Ale muszę go znaleźć najpierw...

Kokos

to znadz bo sa fajne;]

Manuel

Wiem, wiem... Poszukam, ale na razie to znalazłam dziwne rzeczy... Na przykład spleśniałe jajko, takie wielkanocne... Albo worek św. Mikołaja... Albo otwieracz do konserw...

kasia

a mi? jaką mam prognozę?

tocha-radocha

zapisal ktos te dowcipne zarciki i rady dla dziewczyn, ktore pani solega wyglaszala w mikolajki Question

Manuel

O sory, chyba nie... A Ty nie zapisywałaś?

tocha-radocha

no niestety nie... Crying or Very sad

Dzimi

I to jest straszna tragedia Sad

Leee!

tocha-radocha

mam nadzieje ze po swietach i sylwestrze, bo tych wszystkich okazjach do opowiadania dowcipow, p. solega bedzie miala jakies nowinki i nowosci dla nas! najlepiej tez rady!

tocha-radocha

i mam nadzieje ze pani solega dostala piekny prezent od swojej mamy antoniny [ktos pamieta pierwsza lekcje matematyki oporcz mnie Laughing

]

Manuel

Pytanie, czy ta mama jeszcze żyje...

tocha-radocha

mysle ze tak... ale jak tak bardzo cie to nurtuje to zapytaj sie. mysle ze pani solega sie nie pogniewa ze troszczysz sie o jej rodzine Smile

Manuel

Tak, to jest to! Podejdę do niej na początku lekcji i powiem :"Proszę pani, czy pani mama jeszcze żyje? ".

tocha-radocha

mozesz delikatnie sprowadzic rozmowe na ten temat. tak subtelnie.